foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Dnia 29.11.2016 w Katolickim Centrum Kultury w Warszawie, odbyła się premiera nowej książki dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego "Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera". Wśród zgromadzonych był także nasz działacz kol. Krzysztof Bożek.

 

Podczas spotkania Wojciech Sumliński skupił swoją uwagę na służbach specjalnych działających pod patronatem byłego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, na sprzedajnych prokuratorach, na tych wszystkich ludziach na "wysokich stołkach" co mogliby, albo mają coś wspólnego z tragiczną śmiercią założyciela oraz pierwszego przewodniczącego partii Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej - Andrzeja Leppera.

 

Brak odcisków palców na sznurze, brak prądu, nie działający w tym czasie monitoring, a także to, że z rozpoczęciem śledztwa zwlekano aż trzy dni, nawet dla przeciętnie zainteresowanego tematem człowieka narzuca zbyt wiele wątpliwości co do prawdziwej przyczyny śmierci Andrzeja Leppera. Choć od tych tragicznych wydarzeń minęło już wiele lat do dziś nie mamy odpowiedzi na mnóstwo pytań. Czy kiedyś będzie nam dane poznać prawdę? To zależy tylko od obiektywnego przeprowadzenia śledztwa, na które jeszcze chyba długo przyjdzie nam poczekać. Wojciech Sumliński pisał swoja książkę w oparciu o informacje dostarczane mu przez znajomego z ABW. Zdarzenia tam opisane są z pogranicza tajemnicy służbowej. Autor jest przygotowany na to, że w każdej chwili może dostać wezwanie do prokuratury w celu złożenia wyjaśnień odnośnie wydarzeń przedstawionych w książce.

Wojciech Sumliński porusza swoją teorię w sposób odważny, bez lęku o konsekwencje jakie może to przynieść. Oficjalne śledztwo potwierdziło „rzekome” samobójstwo Andrzeja Leppera i zostało uznane za akt desperacki człowieka, który zmagał się z depresją, problemami finansowymi. Myślę, że warto przeczytać książkę i wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.

 

Absurdalna wersja o rzekomym samobójstwie obiega kraj i zakłóca zdrowy rozsądek. W efekcie rzekome samobójstwo byłego wicepremiera zostaje uznane za rozpaczliwy akt desperata, którego złamały trudy życia. Kto będzie rozpaczał po skompromitowanym polityku, któremu zniszczono reputację i na którym media od dawna miały używanie, choć sprawy były dęte? Tymczasem było i jest wielu zainteresowanych, by tej sprawy broń Boże nie ruszać, bo cisza wokół niej była i jest na rękę różnym środowiskom – z wielu powodów…”

 

 

Krzysztof Bożek

Dzielnica Podkarpacka OWP

Komentarze obsługiwane przez CComment

Jak wiadomo, władza leżała w dużej mierze w ich rękach po zajęciu Polski przez wojska sowieckie - w szczególności pewni Żydzi kierowali policją bezpieczeństwa. Otóż ta władza i ta policja jest odpowiedzialna za mord bardzo wielu spośród najlepszych Polaków. Polacy mają, moim zdaniem, znacznie większe prawo mówić o pogromie Polaków przez Żydów niż Żydzi o pogromach polskich.
o. Józef M. Bocheński profesor, filozof, intelektualista, na emigracji akcentował na łamach paryskiej "Kultury" (nr 7-8 z 1986r.)