Dnia 20 lutego 2016r. około stu osób wzięło udział w marszu "Kosowo jest serbskie" zorganizowanym przez białostockie środowiska nacjonalistyczne. W marszu wzięli udział działacze Obozu Wielkiej Polski.
Przed trzema dniami obchodzono ósmą rocznicę ogłoszenia niepodległości przez Kosowo. Kosowo jest tym dla Serbów, czym Śląsk dla Polaków. Podobnie jak Polacy na Śląsku, tak i Serbowie w Kosowie byli od stuleci, wiążąc ziemię nierozerwalnymi więzami historii, tradycji, krwi i kultury. U schyłku XX wieku teren Kosowa dotknęły najgorsze plagi współczesności – imigracja oraz terroryzm mniejszości narodowych. Zabór dokonany przez Albańczyków został natychmiast uznany przez Stany Zjednoczone, Izrael i większość państw Europy zachodniej. Dzisiejszy marsz poparcia dla serbskiego Kosowa zorganizowało Nacjonalistyczne Stowarzyszenie Zadruga oraz ONR. Nie mogło zabrakło również przedstawicieli Obozu Wielkiej Polski. Marsz rozpoczął się od krótkiego wiecu przed Ratuszem. Wznoszono okrzyki: "Serbskie Kosowo, polski Śląsk", "Precz z Unią Europejską", "USA - imperium zła". Nie zabrakło także haseł antyislamskich i antyimigracyjnych. Polscy nacjonaliści po raz kolejny wyszli na ulice, aby wyrazić swój sprzeciw wobec polityki UE, USA, Izraela i władz RP, jednocześnie manifestując solidarność z bratnim, serbskim narodem. Tegoroczny marsz odbył się bez jakichkolwiek zakłóceń, co w dużej mierze jest zasługą organizatorów oraz naszej wspaniałej Policji, która stanęła na wysokości zadania. Marsz zakończył się w pobliżu teatru im. Aleksandra Węgierki, gdzie została odczytana deklaracja poparcia dla Narodu Serbskiego w ich dążeniach o odzyskanie Kosowa. Wśród organizacji podpisujących się pod nią znalazł się także Obóz Wielkiej Polski. Środowiska narodowe pragną, aby nie było więcej potrzeby organizowania takich manifestacji, aby Kosowo powróciło do Serbii jak najszybciej.
Bogusław Baliczek
Komentarze obsługiwane przez CComment