foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Prezentujemy treść listu otwartego, wystosowanego przez Stowarzyszenie Obóz Wielkiej Polski na ręce Ministra Spraw Zagranicznych p. Witolda Waszczykowskiego.

 

   

 

                       Ministerstwo Spraw Zagranicznych

 

                                                           Minister Witold Waszczykowsk

 

                                                           al. J. Ch. Szucha 23

 

                                                           00-580 Warszawa

 

   

 

     W imieniu Stowarzyszenia Obóz Wielkiej Polski, pragnę zwrócić uwagę Pana Ministra na jedną z jaskrawszych niesprawiedliwości, jakich wiele, w historii działań MSZ RP ostatnich lat wobec Polonii. W roku 2000 ówczesny minister Spraw Zagranicznych Władysław Bartoszewski, odebrał godność konsula honorowego Janowi Kobylańskiemu w Urugwaju.

 

     Należy zauważyć, iż od dekad działania wcześniejszych ekip politycznych wobec Polonii skupiały się w znacznej mierze na rozbijaniu, skłócaniu oraz infiltrowaniu i inwigilowaniu ośrodków polonijnych na całym świecie. Im skupisko Polonijne na obczyźnie działało prężniej, w duchu patriotycznym z troską o losy swej Ojczyzny, z tym większą zaciekłością było w gruncie rzeczy osłabiane przez MSZ i korpus dyplomatyczny. Przykładem takiej polityki jest postępowanie wobec Jana Kobylańskiego. Naród Polski z MSZ na czele, winien sobie życzyć aby w każdym zakątku świata, ośrodki Polonii były tak prężne jak Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej. Organizacja ta reprezentuje 2,5 mln naszych rodaków, skupiając tamtejszą Polonię istniejącą od 130 lat. Z zakulisowych informacji znanych opinii publicznej powodami odebrania godności konsula honorowego Janowi Kobylańskiemu było m.in. poparcie udzielone Edwardowi Moskalowi prezesowi Kongresu Polonii Amerykańskiej, który bronił polskiej racji stanu przed oczernianiem Polski oraz Papieża przez amerykańskie organizacje żydowskie. Również przytaczano powód, iż Jan Kobylański często publicznie wygłaszał swą opinię, iż „w Polsce muszą rządzić Polacy”, co oburzało ówczesnego ministra Spraw Zagranicznych Władysława Bartoszewskiego.

 

     Fakt, iż USOPAŁ jest największą organizacją Polonijną w Ameryce Łacińskiej pozostaje bezsprzeczny. W 2007 r. ówczesny minister MSZ Radosław Sikorski zakazał placówkom dyplomatycznym oraz konsularnym utrzymywania jakichkolwiek kontaktów z USOPAŁ. Ponadto zlecając sporządzenie „czarnej listy” naszych rodaków współpracujących z prezesem organizacji – Janem Kobylańskim. Sekretarz stanu Jan Borkowski przedstawił uzasadnienie - „Zakaz współpracy z USOPAŁ jest spowodowany szkodliwością dla wizerunku Polski i szkalującą nasze państwo działalnością.”

 

     Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej została założona 11 listopada 1993 r. W skład Komitetu Organizacyjnego wchodzili m.in. delegacje 34 organizacji polskich w Argentynie, delegacje z Brazylii, Chile, Kostaryki, Paragwaju, Urugwaju, Ekwadoru, Peru. Oficjalne delegacje z Polski, z przedstawicielem Prezydenta RP na czele, wicepremierem, wiceministrem Spraw Zagranicznych, przewodniczącymi sejmowych oraz senackich komisji ds. Polonii. Inicjatywa miała pełne poparcie prezydenta Lecha Wałęsy, ministra Spraw Zagranicznych Aleksandra Olechowskiego, a także Ojca Świętego Jana Pawła II.

 

     Dzięki staraniom tak znakomicie zorganizowanej Polonii 8. czerwca każdego roku począwszy od 1996 obchodzone jest w Argentynie ustawowe święto Dnia Osadnika Polskiego w Argentynie. Wiele inicjatyw popularyzuje wiedzę o Polsce, a także o roli osadników polskich w rozwoju państw Ameryki Łacińskiej. USOPAŁ oraz Fundacja Jana Kobylańskiego organizują konkursy artystyczne dla Polonii z ufundowanymi nagrodami, dając bodźce do ciągłego zgłębiania i kultywowania tradycji narodowej. Ponadto zaznaczając wyraźnie w lokalnych społecznościach współistnienie polskiej kultury. Dość wspomnieć o ufundowanym pomniku Jana Pawła II w Montevideo w 1998 roku oraz przekazany Kościołowi Urugwajskiemu dzwon z brązu imienia Jana Pawła II. Wykonanie zlecono „Ludwisarni Felczyńskich” koło Gliwic.

 

     Szanowny Panie Ministrze, jak wielu naszych rodaków w kraju ma świadomość, iż w Punta del Este w Urugwaju dzięki staraniom USOPAŁ, tamtejszy plac nosi imię Rzeczypospolitej Polskiej – Plaza de la Republica de Polonia. Aktu inauguracji oraz odsłonięcia pamiątkowej tablicy dokonał Marszałek Senatu RP wraz z Burmistrzem Maldonaldo. Wśród gości był obecny m.in. Marszałek Izby Niższej Urugwaju.

 

     W sierpniu 1999 r. Prezydent Republiki Argentyny dokonał uroczystego odsłonięcia pomnika Papieża-Polaka Jana Pawła II w Buenos Aires, ufundowanego przez Fundację Jana Kobylańskiego oraz Unię Polaków w Argentynie jako dar dla narodu Argentyny od Polonii. Tego samego roku w Punta del Este na Placu Rzeczypospolitej Polskiej odsłonięto majestatyczny pomnik Fryderyka Chopina, który był darem od Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz Fundacji Jana Kobylańskiego. Na uroczystości byli obecni reprezentanci korpusu dyplomatycznego w Urugwaju, z Niemiec, Grecji, Szwajcarii i Polski.

 

     W listopadzie 2003 r. miała miejsce uroczystość odsłonięcia pomnika Jana Pawła II w Posadas w Argentynie, jako dar dla prowincji Misiones ufundowany przez USOPAŁ oraz Fundację Jana Kobylańskiego. Obecni byli reprezentanci władz argentyńskich oraz delegacja Senatu RP.

 

     28. maja 2004 r. to data, która zapisała się złotymi zgłoskami w dziejach Polonii. Z inicjatywy prezesa USOPAŁ Jana Kobylańskiego w Urugwaju miał miejsce I Kongres Polonii Obu Ameryk, a więc kontynentów skupiających blisko 73% wszystkich Polaków żyjących poza granicami kraju. Wydarzenie bez precedensu. 

 

     Fundacja Jana Kobylańskiego ufundowała pomnik Jana Pawła II z okazji 15. rocznicy powstania Radia Maryja, który został odsłonięty w grudniu 2006 r. w Toruniu. Rok później Fundacja Jana Kobylańskiego ofiarowuje Bazylice Katedralnej we Floridzie w Urugwaju figurę Jana Pawła II na pamiątkę Jego wizyty w maju 1998 r.

 

      Dnia 15 kwietnia 2012 r. miała miejsce uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika błogosławionego Jana Pawła II ufundowanego przez USOPAŁ oraz Fundację Jana Kobylańskiego w San Cristóbal de La Laguna na Teneryfie, jako dar od Polonii dla mieszkańców Wysp Kanaryjskich. Przykładów ofiarności USOPAŁ oraz prezesa Jana Kobylańskiego jest znacznie więcej.

 

     Od początków swego istnienia Unia miała wsparcie oraz przychylność rządów Ameryki Łacińskiej. Stosunki polskie z krajami Iberoameryki są nader przyjazne. Przedstawiciele USOPAŁ z prezesem Janem Kobylańskim, są częstymi gośćmi w Pałacach Prezydenckich Ameryki Łacińskiej zacieśniając znajomości i rozsławiając Polskę.

 

     Na zaproszenie prezesa Jana Kobylańskiego pod koniec października 1988 r. przybywają z wizytą prezydenci siedmiu państw, m.in.: Wenezueli, Kolumbii, Brazylii, Urugwaju, Peru i Meksyku. Poruszane sąkwestie tyczące się rozwoju skupisk Polonijnych, wzajemnej współpracy. Nie może być przesadą twierdzenie, iż prezes Jan Kobylański poprzez swą działalność i inicjatywy jest ambasadorem Polski w świecie, rozsławiając naszą Ojczyznę. Swymi inicjatywami moderując życie kulturalne oraz odradzając oświatę polską na całym kontynencie.

 

     Działalność Fundacji Jana Kobylańskiego znana jest także w Polsce. Stałym wsparciem finansowym objęto parę szkół powszechnych. Nadto wsparcie finansowe prezesa USOPAŁ otrzymuje Liceum Polonijne w Warszawie dla Polaków ze Wschodu.

 

     Za swe zasługi dla Polski i Polonii prezes Jan Kobylański otrzymał wiele odznaczeń państwowych. Wystarczy wspomnieć najważniejsze jak Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski przyznany przez władze RP na uchodźstwie; Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski przyznany przez prezydenta Lecha Wałęsę; Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą przyznany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego; Krzyż Oświęcimski; Honorowy Krzyż Weteranów Walk o Niepodległość; Złoty Medal „Zasłużony dla Kultury Polskiej”; Złoty Medal Zasługi dla Paragwaju; Kawaler Wawelskiego Dzwonu Spiżowego przyznany przez Wielką Kapitułę za umacnianie więzi wychodźstwa z Macierzą.

 

     Szanowny Panie Ministrze, jakże jest więc możliwe, iż człowiek o takich zasługach dla naszego kraju, mający zawsze Polskę w sercu, prezes Unii zrzeszającej wszystkie ośrodki Polonijne w Ameryce Łacińskiej decyzją ówczesnego ministra Spraw Zagranicznych został pozbawiony godności Konsula Honorowego RP?

 

     Szanowny Panie Ministrze, czy MSZ dalej utrzymuje w mocy zakaz utrzymywania jakichkolwiek kontaktów przez nasz korpus dyplomatyczny z USOPAŁ oraz prezesem Janem Kobylańskim? Czy utrzymuje Pan Minister w mocy „czarną listę” utworzoną przez Radosława Sikorskiego osób mających kontakty z prezesem oraz Unią?

 

     Czy znany jest Panu Ministrowi przypadek innego kraju, który tak jawnie ignoruje własną emigrację, zwłaszcza tak dobrze zjednoczoną, wierną swej Ojczyźnie? Czy nie uważa Pan Minister za sprawę uczciwości i sprawiedliwości narodu Polskiego przywrócenie godności Konsula Honorowego RP prezesowi Janowi Kobylańskiemu, który dokonał zjednoczenia wszystkich środowisk Polonijnych na tamtejszym kontynencie?

 

 

 

                                                                Z poważaniem
                                                                Sekretarz Generalny
                                                                Zarządu Głównego
                                                                Stowarzyszenia Obóz Wielkiej Polski

 

                                                                /-/ Maciej Wydrych

Komentarze obsługiwane przez CComment

Tylko nikczemne i złośliwe indywidua lub absolutni głupcy mogą porównywać nacjonalizm polski z charakterystycznym nacjonalizmem niemieckim lub czarnosecinnym rosyjskim. Nacjonalizm polski nie tuczył się nigdy cudzą krwią i łzami, nie smagał dzieci w szkołach, nie stawiał pomników katom. Zrodził się z bólu, największej tragedii dziejowej. Przelewał krew na rodzinych i na wszystkich innych polach bitew, gdzie tylko chodziło o wolność. (...) Wypisał na swych chorągwiach najszczytniejsze hasła miłości, tolerancji, oswobodzenia ludu, oświaty, postępu.
Henryk Sienkiewicz List Polaka do ministra rosyjskiego