Dzięki euro-konstytucji euro-biurokraci zwiększyli zakres swojej władzy, dzięki prawu do ograniczania dostępu do prawa wyborczego w poszczególnych krajach członkowskich w związku z ich specyficzną sytuacją. Dzięki temu, euro-biurokraci określać będą, które kraje mają być wolne od cudzoziemców w władzach ustawodawczych (np. Niemcy) a których rzeczywistość będą kreować obcy (np. w Polsce).
Na mocy a. 42 euro-konstytucji i zawartej w niej klauzuli solidarności,
wojska unii (składające się z oddziałów niemieckich) będą mogły np. wkroczyć do Polski i bronić
przed Polakami instytucji lojalnych wobec UE, czyli takich które euro-biurokraci uznają za „demokratyczne”. Wojska zaborców weszły do Polski w XVIII w. (by zlikwidować państwo polskie) pod pretekstem obrony przed Polakami praw uciskanych mniejszości (praw mniejszości, które dziś uznaje się za fundament demokracji).
Według zapisów euro-konstytucji np. Polska będzie musiała konsultować z UE własną politykę bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego. O bezpieczeństwie Polski i Polaków nie będą mogli decydować sami Polacy, tylko euro-biurokraci (nie zainteresowani dobrem Polski ani Polaków). Zgodnie z zapisami euro-konstytucji, UE będzie mogła np. ukarać Polskę za prowadzenie własnej (niezgodnej z wolą UE) polityki zapewnienia sobie bezpieczeństwa. W UE Polacy nie będą mieli prawa dbania o własne interesy.
Poważnym powodem szkodliwości euro-konstytucji jest to, że „Państwa członkowskie wspierają aktywnie i bez zastrzeżeń, wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa w duchu lojalności i wzajemnej solidarności. Państwa członkowskie działają zgodnie na rzecz umacniania i rozwijania wzajemnej solidarności politycznej. Powstrzymują się od wszelkich działań, które były by sprzeczne z interesami Unii lub mogły by zaszkodzić jej skuteczności, jako spójnej sile w stosunkach międzynarodowych” (III.195).

Na zasadach „wspierania, aktywnie i bez zastrzeżeń” „w duchu lojalności i wzajemnej solidarności” i „powstrzymywania się od wszelkich działań, które były by sprzeczne z interesami” wspólnoty „lub mogły by zaszkodzić jej skuteczności, jako spójnej sile” - działają wszelkie totalitarne wspólnoty, sekty destrukcyjne, gangi młodzieżowe, czy organizacje przestępcze.
UE na podstawie euro-konstytucji zyskuje prawo decydowania o problemach geograficznych czyli o granicach np. Polski czy innych państw członkowskich. Z zapisów tych korzystać będą silne państwa, takie jak Niemcy, Francja czy Anglia kosztem państw słabszych takich jak Polska.
Na postawie euro-konstytucji UE zawierać będzie umowy międzynarodowe w celu realizacji polityki np. z sąsiadami takimi jak Rosja, z korzyścią dla państw silnych takich jak Niemcy i ze stratą państw słabych takich jak Polska, których umowy takie będą obowiązywać.
Euro-konstytucja daje ministrowi spraw zagranicznych UE możliwość prowadzenia polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony. I tu już widać że interes Polski sprzeczny jest z celami UE i części państw członkowskich. UE gwarantować będzie interes UE i dominujących w UE państw członkowskich, a nie interes Polski.
W UE realnie dominować będą Niemcy, gwarantują im to wielokrotnie zapisy konstytucji UE. Minister spraw zagranicznych, będzie realizował politykę ścisłej współpracy z Rosją kosztem Polski, zgodną z wielowiekową tradycją rozbiorów i II wś.
Elita polityczna UE jest przesiąknięta lewicowymi ideologiami, szczerą wręcz sympatią do sowieckiego komunizmu, którego euro-biurokraci bronią jak najświętszego dogmatu.
Również artykuł 56 euro-konstytucji (zapisany w rozdziale o finansach UE) zapowiada dobro sąsiedzkie stosunki UE z sąsiadami, co oznacza, że UE kosztem m.in. Polski będzie układać sobie dobrosąsiedzkie stosunki np. z Rosją. Wyrazem dobrosąsiedzkich stosunków UE z Rosją była w ostatnim czasie 60 rocznica zakończenia II wś, odmowa euro-parlamentu potępienia agresji ZSRR na kraje Europy wschodniej, krwawej okupacji i eksterminacji narodów wschodnio-europejskich, kreowanie na bohaterów morderców z armii bolszewickiej.
Zgodnie z euro-konstytucją Polska może zostać pozbawiona i tak nikłego wpływu, jaki ma na procesy decyzyjne i swój los w UE. Zawieszenie Polski w prawach członka UE może zostać dokonane głosami części państw członkowskich (np. Niemiec) lub wolą euro-biurokratów.
Polska nie będzie mogła realnie wyzwolić się z pod euro-okupacji. Polska będzie mogła opuścić UE dopiero po spełnieniu narzuconych przez euro-biurokratów warunków i za cenę dalszej realizacji polityki UE. Euro-biurokraci mogą narzucić Polsce takie warunki secesji, aby Polakom odechciało się wszelkich rojeń o wolności i niepodległości. Według euro-konstytucji po secesji Polska (jak i każde państwo), dalej będzie musiała realizować szkodliwą dla siebie politykę UE.
Euro-konstytucja przewiduje również, że UE prowadzić będzie politykę zagraniczną zamiast państw członkowskich - czyli o Polsce i Polakach decydować będą euro-biurokraci a nie Polacy. UE ma ingerować w sprawy państw trzecich, co jest naruszeniem zasady suwerenności. Za nieprzestrzeganie szkodliwych dla Polski i Polaków euro-przepisów, Trybunał Sprawiedliwości UE karać będzie Polskę - czy inne państwo członkowskie - karą pieniężną określoną przez Komisję Europejską (najważniejsze ciało w UE - TK).
Euro-konstytucja przewiduje, że na mocy wspólnej polityki zagranicznej, obronnej i bezpieczeństwa, polska armia i cały potencjał obronny Polski
zostanie przekazany do dyspozycji UE. Zgodnie z zapowiedziami euro-konstytucji, cały potencjał militarny UE zostanie wykorzystany do militarnego narzucania innym narodom (w tym i Polakom) woli UE. Polscy żołnierze,
w razie takiej woli UE, będą ginąć i mordować cudzoziemców (również i Polaków w Polsce), by umacniać tyranię euro-biurokratów. Podporządkowanie armii europejskim biurokratom ma być przeprowadzone w ramach ujednolicania wszystkich armii, a tym samym, pozbawi się wszystkich państw członkowskich prawa prowadzenia działań zbrojnych na własną rękę.
Euro-konstytucja wprowadza zakaz wykonywania kary śmierci. Brak kary śmierci daje przyzwolenie żołdakom unijnym na mordowanie niewinnych ofiar. Wprowadzenie kary śmierci zmniejsza liczbę zabójstw o kilkadziesiąt proc. Zakazywanie kary śmierci jest typowym dla lewicy zabezpieczeniem życia morderców, natomiast lekceważeniem życia niewinnych ofiar mordów, aborcji i eutanazji, których euro-konstytucja nie zakazuje.
Euro-konstytucja gwarantuje imigrantom ze wszystkich kontynentów podmiotowość prawną, czyli prawa cywilne takie jak Europejczykom. Imigranci potrzebni są euro-biurokratom do powolnego niszczenia tożsamości kulturowej Europy.
Konstytucja UE podporządkowuje euro-biurokratom organa bezpieczeństwa, policji, represji i sądownictwa. Co daje im możliwość realizowania swojej tyrańskiej władzy poprzez terror fizyczny. Euro-konstytucja przewiduje również zwalczanie „rasizmu i ksenofobi” czyli wszystkiego tego co jest zagrożeniem dla dyktatury euro-biurokratów (religii, rodziny, rynku, tożsamości i kultury).

Euro-konstytucja przewiduje ujednolicenie prawa w UE, pomimo istnienia różnic kulturowych. Polska na mocy konstytucji UE będzie musiała respektować wyroki sądów unijnych w sprawach cywilnych.
Sąd np. w Poznaniu, będzie musiał respektować wyroki sądu w Berlinie, dotyczące roszczeń niemieckich rewizjonistów.
Na mocy euro-konstytucji UE może narzucić Polsce, jak również wszystkim państwom członkowskim, zasady polityki bezpieczeństwa jakimi Polacy mają się kierować. O Polsce i Polakach decydować będą euro-biurokraci a nie Polacy. Prawo polskie będzie musiało być zgodne z szkodliwym dla Polski i Polaków prawem UE.
Euro-konstytucja sprawi że poprzez likwidację granic wewnętrznych w UE Polska wraz innymi krajami Europy zostanie odcięta zewnętrznymi granicami UE od reszty świata, spowoduje to zamknięcie Polski w socjalistycznym euro-pedalskim getcie. Na dawnej granicy Polski będą stacjonować euro-struże graniczni.
Polskie sądy będą musiały respektować wyroki karne sądów UE (np. sąd szwedzki będzie mógł skazać Polaka za krytykę homoseksualizmu, satanizmu, komunizmu czy antysemityzmu). Przewiduje również ujednolicenie prawa karnego (i tak, minimalne wymiary kar np. za działalność którą euro-biurokraci uznają za terroryzm, czyli za sprzeciw wobec ich tyranii), policja unijna, Europol, będą zwalczać różne formy „
przestępczości naruszającej (…)
interesy (…)
unii”.
Niewątpliwie UE widzi swój interes w budowie kontynentalnej tyranii socjalistycznej, każdy więc, kto będzie działał na rzecz niepodległości, wolności, rynku, zostanie przestępcą. Europolowi podległa będzie też polska policja. Konstytucja UE przewiduje, że policjanci wszystkich państw członkowskich, w tym i polscy, na polecenie euro-przełożonych będą musieli używać siły wobec swoich Rodaków. UE będzie mogła „podjąć środki wobec osób fizycznych lub instytucji prawnych” oraz państw które nie będą spełniać wytycznych płynących z Komisji Europejskiej.
Euro-biurokraci w euro-konstytucji wykorzystują doświadczenia byłego ZSRR zamykającego przeciwników politycznych w szpitalach psychiatrycznych. Zgodnie z euro-konstytucją
„Działanie Unii nakierowane jest na usuwanie źródeł zagrożeń dla zdrowia psychicznego” (III.179). Euro-biurokraci w swej trosce o zdrowie psychiczne Europejczyków, będą mieli prawo zamykać wszystkich zakłócających spokój psychiczny (czyli przeciwników UE np. z Radia Maryja, Najwyższego Czasu, Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Wielkiej Polski itp). Zapewne dzięki lobotomii, przeprowadzanej na przeciwnikach UE zapewni wszystkim niepokornym spokój ducha.
Jan Bodakowski
(Biuletyn PRP nr 199)
Komentarze obsługiwane przez CComment