foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Oto powstaje Ruch Narodowy na kanwie Marszu Niepodległości. Ludwik Skurzak przytomnie wykazuje przerost formy nad treścią jaki towarzyszy nowej formacji. Roman Giertych nie pozostawia suchej nitki na swoich wychowankach z Młodzieży Wszechpolskiej, zarzucając im brak odpowiedzialności podczas Marszu.


Lider formacji Artur Zawisza który 11 listopada rozgrzał serca i umysły zebranych patriotów strofami Lechonia o marszu na Wilno, na Lwów, w poniedziałkowy ranek świetnie sobie poradził z dziennikarzem Polskiego Radia, który zachowywał się mniej więcej tak jak Monika Olejnik, którą w jej autorskim programie wdeptał w ziemię, podobnie jak Tomasza Lisa.

Cóż z tego! Niegdysiejszy wódz młodzieży „stronnictwa wielkiego celu”, określił jako pierwszoplanowe problemy geopolityczne: hegemonię Niemiec w UE i neoimperialną Rosję. Co do Niemiec - oczywista oczywistość, w końcu jesteśmy w UE, RAŚ przygotowuje grunt do reconquisty, nadchodzi armageddon w postaci klim-energo-pakietu.

Ale Rosja? Skąd to przekonanie, że Rosja to nasz przeciwnik, zwłaszcza teraz, po deklaracji obu Kościołów, po kolejnym apelu Metropolity Cyryla? Rosja ma olbrzymie kłopoty. Społeczeństwo jest schorowane, zapite...Niewiele się różni od naszego. Władza ogania się od agentur wpływu, broni chrześcijaństwa, tępi zboczeńców. Mamy więcej wspólnych interesów niż sprzecznych. Skąd więc ten bełkot o imperialnej Rosji? Czy to mantra dobra na każdą okazję?

Ów „Ruch Narodowy” zaczyna karierę jak OZN, o którym Cat-Mackiewicz pisał ongiś („Historia Polski 1918-1939”), że chcą maszerować, tylko nie wiedzą dokąd, bo i sam wódz (Rydz-Śmigły) też nie wiedział…Zawisza proponował w niedzielę Lwów i Wilno. To oczywiście jest bardzo in tune z naszą psyche, ale czy nie będzie doskonałym pretekstem dla Niemców?

Marek Bednarz

Komentarze obsługiwane przez CComment

Ta nasza walka przeciw obcym wpływom nie pochodziła z jakiegoś płytkiego szowinizmu, czy z pierwotnej ksenofobii. Myśmy nie przeceniali wartości swego narodu, przeciwnie, walczyliśmy z wszelkimi w tym kierunku zachciankami; chętnieśmy się uczyli od obcych i wieleśmy się nauczyli. Aleśmy mieli to głębokie przekonanie, że zmagać się z trudnymi, nie spotykanymi nigdzie zagadnieniami naszego bytu i naszej narodowej sprawy mogą tylko samoistne mózgi polskie, nie bojące się myśleć na własny rachunek, że uczciwie służyć sprawie polskiej mogą tylko niezależne polskie sumienia, nie ujarzmione przez obcych na żadnej drodze.
Roman Dmowski