Polskojęzyczne media, wmawiają nam jakiż to dyktator, ten okropny Łukaszenka, jak tłamsi "demokracje" i "mniejszość polską". Syjonistyczna międzynarodówka najwyraźniej chciała przy okazji ostatnich wyborów prezydenckich powtórzyć scenariusz ukraiński. Nie udało się, więc próbują dalej. Wtedy to, jak spod ziemi pojawiły się w Mińsku namioty, śpiwory, ciepłe napoje, wyżywienie. Czy komuś się podoba czy nie - Łukaszenka otrzymał ponad 82% głosów poparcia.
Agentura nasłana tam w roli "obserwatorów", nie miała nawet pretekstów do wołania o sfałszowaniu wyborów. Oburzano się w Polsce, że brakło kart do głosowania, ktoś inny - że musieli się przedtem sprawdzać na listach do głosowania. Jakoś w USA czy w Kanadzie, także muszą zwalniać się z pracy, aby sprawdzić swoje nazwiska na listach wyborczych. Tam jest ok - a tutaj be.
Międzynarodowa sitwa "uszczęśliwiaczy ludów na siłę" chce koniecznie tego samego scenariusza ukraińskiego na Białorusi. A i tam nie poszło tak, jak chcieli. Blok Janukowycza otrzymał ponad 32% głosów, "piękna Julia" 22% a agentura prezydenta Juszczenki ok 14%, czyli niecałą połowę tego, co zagarnął Janukowycz. Nasze media miały minę, jakby się soku z cytryny napiły.
Wracając jeszcze na chwilę na Białoruś:
W raporcie ONZ o rozwoju w 2003 roku zajmowała 53 miejsce i wchodzi do grupy państw z wysokim poziomem rozwoju ludzkiego (Rosja znajduje się o 10 miejsc niżej, a Litwa tylko o 2 miejsca wyżej).
A gdzie ten "reżim", który chcemy obalać? Czy to, że prezydent walczy z tymi, którzy chcą obalić legalną władzę metodami nieprawnymi - jest przestępstwem? Czy istnieje w Europie choć jedno państwo, w którym działalność skierowana jest na obalenie legalnej władzy i nie jest to przestępstwem w świetle prawa?
A co mówi sam Aleksander Łukaszenka?
"My rozumiemy, że (nagonka) to nie jest wola tych narodów (m.in. o Polsce), z którymi nas historyczne wiążą bratnie więzy i stosunki dobrego sąsiedztwa. W jakichkolwiek czarnych barwach nie przedstawiliby wam Białorusi - wiedzcie, że zawsze byliśmy i będziemy otwartymi, przyjaznymi sąsiadami i gościnnymi gospodarzami."
"Niech Zachód nas nie poucza o prawach człowieka. Wasza demokracja przesiąkła krwią" - trudno się nie zgodzić.
A teraz jeszcze za pieniądze obywateli - organizuje się propagandową tubę na Białoruś.
Efekt będzie tak jak z Rosją i poniekąd Ukrainą - znów pogorszymy sobie stosunki z sąsiadami. Z naszej "misji zaprowadzania wolności i uszczęśliwiania na siłę" mamy tylko embarga na nasze towary, które eksportowaliśmy na wschód.
Obóz Wielkiej Polski - nie tylko wyraża swoje oburzenie tym krokiem TVP i MSZ, ale i wierzy, że naród polski - wreszcie przejrzy na oczy.
Komentarze obsługiwane przez CComment