Ten największy w Wielkiej Brytanii związek zawodowy nauczycieli jest zdania, iż czekanie do szkoły podstawowej na rozpoczęcie wpajania tych "zagadnień", może okazać się spóźnione, gdyż "już nawet 3-latki używają języka homofobii" Ta proponowana zmiana przez Związek Nauczycieli Brytyjskich jest inspirowana rządowym dokumentem Skills' Early Years Foundation Stage, w którym mowa o "wprowadzeniu [takich] celów jak jak najszybciej".

W uzasadnieniu związek ów twierdzi, iż "jest szczególnie ważne, by zacząć nauczanie dzieci w wieku 3-5 lat - o tych różnych formach rodzin, które istnieją dzisiaj w Wielkiej Brytanii: o rodzinach z jedną mamusią, dwiema mamusiami, dwoma tatusiami, dziadkami, rodzicami przybranymi, opiekunami, itp..."

     Jeden z działaczy Kampanii na rzecz Prawdziwej Edukacji nazywa projekt "absurdalnym".

To w Wielkiej Brytanii, a teraz zobaczmy co się dzieje w odległej Australii.

     W instrukcji dla nauczycieli, rozprowadzanej przez wydział edukacji w Victoria, apeluje się o zastąpienie używanych określeń "mama" i "tata" słowami "rodzic" czy "opiekun". Instrukcja ta, o nazwie Learn to Include ma na celu włączenie do instytucji małżeńskich tzw. partnerów homoseksualnych. Jest to część programu, w którym znaleźć można książki dla dzieci i przewodniki dla nauczycieli. Ciekawe, że projekt finansowany jest przez departament zapobiegania przestępstwom Prokuratora Generalnego New South Wales Attorney General oraz przez Wydział Edukacji Tasmanian Department of Education Equity Standards Branch. W projekcie zaleca się, aby edukacja na temat homoseksualizmu jako normalnego stylu życia zaczynać od najwcześniejszych lat życia dziecka. Rekomenduje się, by zwalczać tradycyjną instytucję małżeństwa, określaną w instrukcji jako "heterosexizm.
     I tutaj mamy ciekawostkę - książki z tego programu adresowane do dzieci od przedszkola do klasy szóstej, napisane zostały przez "parę" lesbijek Vicki Harding i Jackie Braw. Promowane są przez autralijskie media i występują np. w programach dla dzieci.

Na naszych oczach, nie w przyszłości, ale już dziś "uczy się" dzieci, o różnych rodzicach, że dziecko które będzie miało dwóch ojców czy dwie matki - jest czymś zupełnie normalnym. Ciekawe, co większość psychologów mogłaby powiedzieć o takich wiadomościach dla trzy latków.