foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Zgnilizna lewacka pochłaniająca niczym rak kolejne tkanki i organy społeczeństwa, już dawno wdarła się w świat sportu. Narzucanie swych ideologii idzie w parze z oczernianiem, oskarżaniem i zabranianiem postaw przez setki lat uznawanych za patriotyczne, narodowe. Godne najwyższych pochwał. Mimo to, było wielkim szokiem uznaniem przez PZPN symbolu narodowców – Mieczyka Chrobrego – za zakazany na stadionach w trakcie meczów wszystkich szczebli rozgrywkowych. Obecnie możemy potwierdzić, iż planowaliśmy wystosować oficjalny protest do PZPNu, w formie listu otwartego. Nie tylko z samym oprotestowaniem ocenzurowania Szczerbczyka, lecz z dokładną analizą historii symbolu, a co za tym idzie, karygodnej decyzji PZPN.

Szczerbczyk został wymieniony jako jeden z zakazanych symboli, w dokumencie „Wytyczne dla Delegatów Meczowych PZPN”, wersja 2.1. Przygotowując protest przewertowaliśmy stronę internetową PZPN w poszukiwaniu w/w dokumentu. Ażeby przywołać datę oraz osobę, odpowiedzialną za podpisanie rozporządzenia. Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, z aktualnego dokumentu zniknął Mieczyk Chrobrego. Jest to już wersja 2.2, zastępująca wcześniejszą 2.1. W związku z tym, nie było już, na szczęście, podstaw do wystosowania listu protestacyjnego. Nie znamy szczegółów sprawy, co wpłynęło na PZPN aby ów symbol wykluczyć z grona zakazanych. Naturalnie trzeba się z tego cieszyć.

 

Wszystkie zakazane symbole są opracowane przez lewicowe i anarchistyczne stow. „Nigdy więcej” działające pod płaszczykiem walki z rasizmem. Zdumiewające tylko, że brak jest symboli czerwonego terroru, jak choćby podobizna bandyty Che Guevary.

 

Warto zapamiętać i przekazać innym – Szczerbczyk Chrobrego jest dozwolony w każdej postaci na stadionach, nawet na sektorówkach :)

 

Maciej Wydrych

Komentarze obsługiwane przez CComment

Nie drażnijcie ofiary, która sama się pcha w nasze ręce. Zawierzcie mej metodzie, ja wam dostarcze wschodnie landy w taki sposób, że ich dzisiejsi administratorzy, czyli Polacy, będą nam jeszcze wdzięczni, że zostali europejczykami.
Gerhard Schroeder na spotkaniu z ziomkostwami