foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Dnia 1 lutego 2021 r. obchodziliśmy 78. rocznicę zwycięskiej Bitwy pod Zaborecznem będącą jednym z ważniejszych wydarzeń tzw. Powstania Zamojskiego. Niestety, w tym roku sytuacja epidemiologiczna uniemożliwiła, jak to bywało wcześniej w zwyczaju zorganizowanie większych obchodów, ograniczając je tylko do złożenia kwiatów przez władze samorządowe w miejscach upamiętniających tę bitwę.

 

Bitwa pod Zaborecznem była to całodzienna walka, która rozegrała się na zaśnieżonych polach pomiędzy wsiami Niemierówek, Antoniówka i Zaboreczno. Była wypadkową wielu czynów, a pierwotnym czynnikiem było wielowiekowe dążenie Niemców do zdobycia przestrzeni życiowej na wschodzie zawarte w określeniu „Drang nach Osten – parcie na wschód“. Cele te zawarł w książce „Mein Kampf” Adolf Hitler, pod hasłem zdobycia przestrzeni życiowej na wschodzie, czego wynikiem było opracowanie w czerwcu 1942 r. dokutemu znanego jako „Generalny Plan Wschodni“. Dokument ten był próbą stworzenia planu mającego objąć zasięgiem wschodnie tereny Polski i zachodnie ZSRR. Według założeń z tych terenów miano wysiedlić docelowo około 30 milionów Polaków, Rosjan, Białorusinów, Ukraińców i przedstawicieli mniejszości narodowych. Ich miejsce mieli zająć koloniści niemieccy, aby stworzyć tzw. „pas niemczyzny“, potrzebny Niemcom jako baza wypadowa na dalsze tereny na wschodzie oraz zabezpieczenie rdzennych terenów niemieckich przed Słowianami.

Pierwszymi ofiarami „Aktion Zamość” byli mieszkańcy wsi Skierbieszów wysiedleni nocą z 27 na 28 listopada 1942 r. Akcja wysiedleńcza realizowana była w kilku etapach na przestrzeni wielu miesięcy. Objęła swoim zasięgiem kilkaset wiosek z przewidzianych do wysiedlenia 696 wiosek. Wobec oporu miejscowej ludności wysiedlono 293 wioski. Swoim zasięgiem objęto około 100-110 tysięcy ludzi, z czego około 30 tys. było dziećmi. Osobnym tematem tej akcji jest właśnie los dzieci nazywanych „Dziećmi Zamojszczyzny”. Obecnie poświęca się zbyt mało uwagi na ich tragiczny los, dramatyczne przejścia rozłąki z rodzicami, zmuszania do niewolniczej pracy jak i germanizacji. Trudno dziś określić liczbę tych dzieci, lecz można porównać je z losami polskich dzieci mordowanych na Wołyniu przez bandy OUN-UPA.

Bardziej bezpośrednimi i dramatycznymi przyczynami Bitwy pod Zaborecznym była informacji o planowanej pacyfikacji wsi Zaboreczno przechwyconej przez pracownika poczty 26 stycznia skierowanej do komendanta policji w Tomaszowie Lubelskim. Dodatkowo miały znaczenie wydarzenia z 27-29 stycznia w pobliskich wsiach Budy, Huta Dzierążyńska i Dzierążnia. W dniu 27 stycznia doszło do potyczki we wsi Dzierążnia pomiędzy miejscową placówką BCH a Żandarmerią Niemiecką w wyniku której zginęło, w zależności od źródeł, jeden lub kilku żandarmów oraz jeden lub kilku partyzantów a kilku zostało rannych; jeden lub kilku żandarmów zdołało uciec. Tego samego dnia do wsi Huta Dzierążyńska pod pretekstem zakupów przybyło dwóch żandarmów w celach oceny sytuacji okolicy. W trakcie potyczki z miejscowymi partyzantami zginą jeden żandarm, drugi zdołał uciec i zaalarmować posterunki żandarmerii w Tomaszowie i Zamościu. Efektem tych potyczek była pacyfikacja wsi Budy, Huta Dzierążynska i Dzierążnia w dniach 28-29 stycznia. Liczba ofiar pacyfikacji waha się od 120 do około 160 lub nawet więcej ofiar we wszystkich trzech miejscowościach. W tak dramatycznych okolicznościach doszło do bitwy pod Zaborecznem.

Wieś Zaboreczno znajduje się w gminie Krynice, powiecie Tomaszów Lubelski, od wschodu i południa otoczona jest lasami, a od strony północnej i zachodniej otoczona jest łąkami przez które przepływa niewielka rzeczka. 1 lutego 1943 r. około 250 partyzantów z BCH i AK zostało zaatakowanych przez oddział około 400 niemieckich żandarmów, wspieranych przez grupę osadników niemieckich. Atak niemiecki rozpoczął się rano z południa, od strony wsi Niemierówek i ze schodu, od strony wsi Antoniówka. Warunki terenowe i pogodowe sprzyjały partyzantom. Niemcy musieli atakować stanowiska partyzantów poprzez zaśnieżone pola, które znajdowały się na skraju lasów. Kilkakrotnie ponawiane ataki przyniosły dość spore straty Niemcom przy minimalnych stratach partyzantów. Po kilku godzinach walk przegrywające odziały niemieckie dostały posiłki z Zamościa, które zaatakowały pozycje partyzantów od strony Krynic z kierunku północnego. Jednak na ten manewr dowodzący polskimi oddziałami kapitan Franciszek Bartłomowicz był przygotowany poleciwszy już wcześniej zając partyzantom odpowiednie pozycje. Do niebezpiecznej dla partyzantów sytuacji doszło gdy Niemcy podczas jednego z ataków użyli moździerzy. Na szczęście dzięki śmiałej akcji partyzantów z obsługi ckm, którzy zajęli wysunięte pozycje uniemożliwiając rozwinięcie natarcia Niemcom, co zażegnało zagrożenie. Podczas jednego z niemieckich ataków doszło do prawdopodobnie pierwszego w historii użycia karabinu przeciwpancernego wz35 'ur', jako karabinu wyborowego. Jeden z niemieckich oficerów w czasie bitwy zachęcał podległych sobie żołnierzy do ataku przekonując, że ogień partyzantów jest nieskuteczny. Wtedy do akcji wkroczył jeden z partyzantów uzbrojony w karabin 'ur'. Pojedynczy strzał wystarczył do wywołania paniki w szeregach niemieckich, a ciało poległego oficera zostało po bitwie przewiezione do szpitala w Tomaszowie Lubelskim. Lekarze po oględzinach zwłok nie mogąc przypisać obrażeń znajdujących się na ciele do żadnej znanej im broni stwierdzili, że pod Zaborecznem walczyli skoczkowie z Anglii wyposażeni w jakąś nową, nie znaną im broń. Całodzienna bitwa zakończyła się zwycięstwem udziałów partyzanckich. Major Schwieger dowodzący oddziałami niemieckimi, w swoim raporcie z bitwy użył określenia „powstanie” dla podkreślenia rozmiarów tej bitwy. Wspominał również o tym, że chłopi biorący udział w tej bitwie byli wyszkoleni i zorganizowani na sposób wojskowy. Straty niemieckie w Bitwie pod Zaborecznem szacowane są na 100 poległych, gdyż dowództwo niemieckie na drugi dzień po bitwie w pobliskim tartaku zamówiło 100 trumien. Bliżej nie określone są straty osadników niemieckich, którzy pomagali w walce Niemcom. Natomiast straty partyzantów to jeden zabity i kilku rannych.

Po tej bitwie Niemcy na pewien czas zaprzestali wysiedleń. Zwycięstwo strony polskiej w tej bitwie dało miejscowej ludności niewielką ale bardzo potrzebną nadzieje na lepsze jutro i przeświadczenie o tym, że jest jeszcze ktoś kto będzie bronił ich przed przed znienawidzonym okupantem. Odniesiona klęska uświadomiła Niemcom, że ludność Zamojszczyzny przestała biernie przyglądać się tragedii ludności cywilnej jaka rozgrywała się na ich oczach w poszczególnych wsiach. Zmiana podejścia z biernego oporu wobec okupanta do czynnej walki oddziałów partyzanckich, które zbiegło się w czasie z klęską niemiecką pod Stalingradem zmusiło dowództwo III Rzeszy do modyfikacji ich planów kolonizacji tych terenów. Ponadto musieli zaangażować większe siły w zabezpieczenie zaplecza frontu wschodniego.

Bitwa pod Zaborecznem swoimi rozmiarem, zaangażowaniem sił i środków nie dorównuje oczywiście wielkim bitwom II Wojny Światowej, to jednak jej wynik również miał wpływ na ogólny wynik wojny i pokonanie hitlerowskich Niemiec.

Wieczna cześć i chwał bohaterskiej ludności Zamojsczyzny, która podjęła zbrojną walkę z okupantem!

Sebastian Duras

Komentarze obsługiwane przez CComment

Nie ma takiego kraju na świecie, gdzie by polityka najbardziej zbawienna, najwyraźniej odpowiadająca interesowi narodowemu, miała cały naród za sobą.
Roman Dmowski



Roman Dmowski

Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.

Czytaj więcej

Jędrzej Giertych

Ideolog Obozu Narodowego, dyplomata i dziennikarz. Bliski współpracownik R. Dmowskiego, autor wielu książek i rozpraw historycznych.

Czytaj więcej

Adam Doboszyński

Polityk, pisarz i intelektualista, związany z obozem narodowym. Działacz Obozu Wielkiej Polski.

Czytaj więcej

Deklaracja Ideowa

OWP jest organizacją świadomych sił narodu, mających za zadanie uczynić go zdolnym do silnego ujęcia w swe ręce spraw swoich.

Czytaj więcej