Nic nowego w relacjach polsko-amerykańskich. Sytuacja geo-polityczna Polski nie uległa zasadniczej zmianie, dalej bardzo naiwnie i łatwowiernie stawiamy całe bezpieczeństwo militarne na dalekim sojuszniku. Czy aby tylko sojuszniku? Jest to bardzo dobrze postawione pytanie. Widać Polska sanacyjna uwielbia zawierać sojusze egzotyczne, bez pokrycia przy realnym zagrożeniu. Obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości nadal relacje bilateralne polsko-amerykańskie oraz polsko-żydowskie prowadzi z pozycji wasala i lokaja będąc brutalnie rozgrywanym. Po prawie czterech latach sprawowania władzy, nie nastąpiła u rządzących żadna istotna refleksja czy dostrzeżenie popełnianych błędów. Ten rząd właściwie nie potrafi zadbać o polską rację stanu czy polski interes narodowy. Serwilizm wobec zewnętrznych mocodawców oraz obcych stolic jest wyraźny i pogłębiający się.

Miał być podatek cyfrowy nałożony przez "polskie władze" rzekomo wstające z kolan, dla internetowych, amerykańskich gigantów. Opodatkowanie takich internetowych potęg i gigantów jak Google, Facebook czy Youtube było słuszne i konieczne. Demoliberalna Polska tak dojona i drenowana przez obcy, zachodni kapitał spekulacyjny miałaby swoje pieniądze z podatku na wiele, koniecznych wydatków. Niestety sytuacja zmieniła się w diametralny sposób, gdy do Polski przyleciał w związku z 80 rocznicą wybuchu II wojny światowej - wiceprezydent USA Mike Pence. To bardzo zła wiadomość - nasza Ojczyzna w wyniku amerykańskich nacisków rezygnuje z walki o własne interesy. Wasalizm oraz kundlizm kolejnych tak zwanych polskich rządów jest przerażający i haniebny. Kolejną wielką belką w oku relacji polsko-amerykańskich jest podpisanie ustawy 447 JUST, dnia 9 maja 2018 roku przez amerykańskiego preŻYDenta Donalda Trumpa. Trump, który wygrał wybory prezydenckie także dzięki Polonii amerykańskiej jest człowiekiem całkowicie uzależnionym od wpływowych środowisk żydowskich. Jest on autentycznym przyjacielem lobby żydowskiego, syjonizmu czyli żydowskiego nacjonalizmu oraz przedsiębiorstwa Holocaust. Moim zdaniem ustawa 447 jest największym, realnym zagrożeniem przed jakim stoi słaba, demoliberalna Polska. Ustawa ta w praktyce przewiduje wymuszenie na naszym tubylczym kraju, tzw. restytucji mienia utraconego w czasie holocaustu przez ludność żydowską. Restytucja ta oznacza możliwość przekazania wyznaczonym organizacjom żydowskim, wskazanego przez nie mienia do wykorzystania na takie cele, jakie te rozbójnicze organizacje uznają za stosowne. Wartość mienia znajdującego się na terenie Polski, które miałoby podlegać restytucji, szacuje się na 150-300 miliardów dolarów! Jeśli te roszczenia zostaną zrealizowane przez polskojęzycznych zdrajców i szabesgojów czeka nasz kraj tragiczny scenariusz. Państwo polskie zbankrutuje, upadnie i przestanie spełniać podstawową swoją rolę do jakiego dawno zostało powołane. Wiele wskazuje na to, że sposobem "zadośćuczynienia" tym bandyckim roszczeniom będzie przekazanie w ręce żydowskie nieruchomości o odpowiedniej wartości. Wprowadzenie w życie tej haniebnej ustawy 447 JUST automatycznie przełożyło się na stan relacji polsko-izraelskich. Nawet tchórzliwe wycofanie się "polskiego rządu" z zapisów nowelizacji ustawy o IPN, nie mogło tego procesu powstrzymać. Tak długo bowiem, jak amerykańska ustawa zbójniczo-roszczeniowa jest w mocy prawa, stosunki polsko-żydowskie będą się pogarszać. Warunkiem skutecznego nacisku na restytucję mienia bezspadkowego jest udowodnienie przed światową opinią publiczną, że te roszczenia są zasadne, a więc, że Polacy weszli w posiadanie majątku w sposób nielegalny i przestępczy, kolaborując z nazistowskimi Niemcami, a nawet współtworząc ich zbrodniczy system. Jeśli Polacy pozwolą na tak ostentacyjne i tak karygodne zakłamywanie własnej historii, przypisywanie nam nieswoich grzechów oraz win, udowodnią przed całym światem, że całkowicie upadli i nie ma już sensu utrzymywać tego teoretycznego, słabiutkiego tworu. Zostaliśmy sprowadzeni przez naszych licznych zewnętrznych wrogów ale też przez ogłupiony, otumaniony pedagogiką wstydu polski naród do roli środkowoeuropejskiego bantustanu i popychadła. Uchwalenie tej wstrętnej ustawy nie było niefortunnym zbiegiem okoliczności. Było zwieńczeniem intensywnej pracy wykonywanej przez 30 lat przez jedno z najważniejszych i najbardziej potężnych lobby politycznych w USA - lobby żydowskie, które szczerze gardzi i nienawidzi Polaków. Słusznie architekt polskiej niepodległości Roman Dmowski podczas obrad Traktatu Wersalskiego w Paryżu nazwał to antypolskie lobby - podziemnym mocarstwem. Mówienie przez głupich politykierów z PiS-u o "partnerskich, podmiotowych i strategicznych relacjach polsko-amerykańskich" jest pogardą oraz szyderstwem. Panie Trump, niech pan przestanie robić z ludzi wariatów. Niech pan przestanie opowiadać te infantylne brednie i haniebne kłamstwa o "polskich przyjaciołach, których Ameryka kocha". Gdyby pan choć trochę lubił i cenił Polaków to nie przeforsowałby pan nigdy tak obrzydliwej ustawy. Polacy - najwyższy czas na polityczne odrzucenie stronnictwa żydowsko-amerykańskiego (PiS) w najbliższych wyborach parlamentarnych. Polska powinna już dawno poważnie rozważyć decyzję nad wystąpieniem z Paktu Północnoatlantyckiego (NATO). Jako endeckie i słowianofilskie stowarzyszenie jesteśmy zwolennikami całkowitego zerwania stosunków dyplomatycznych polsko-izraelskich. Żadnych rozmów ze zbrodniczym, syjonistycznym tworem oraz przedsiębiorstwem holocaust!

Wojciech Jurczyk