18 sierpnia 2019r. delegacja OWP z Wrocławia złożyła symboliczną wiązankę kwiatów i zapaliła znicze pod pomnikiem upamiętniającym Wojciecha Korfantego.
Zbiegło się to ze stuleciem wybuchu I Powstania Śląskiego oraz osiemdziesiątą rocznicą śmierci tego Wielkiego Polaka. Niestety, ze smutkiem trzeba odnotować, że ani władze Wrocławia, ani władze województwa nie pofatygowały się, żeby upamiętnić postać tak bardzo związaną z Wrocławiem i ze Śląskiem. I to w dniach, w których w całej Polsce odbywają się różne uroczystości rocznicowe.
Wstyd i Hańba!
Wojciech Korfanty urodził się 20 kwietnia 1873r. w osadzie Sadzawki (obecnie Siemianowice Śląskie).
Jego rodzicami byli Karolina i Józef, górnik kopalni Fanny, którzy pielęgnowali w domu polski język, katolicką wiarę i śląski obyczaj.
Polski przywódca narodowy Górnego Śląska i polityk II Rzeczpospolitej, przywódca Powstań Śląskich, senator i poseł na Sejm, wicepremier w rządzie Wincentego Witosa, w latach 1896-1901 był studentem Uniwersytetu Wrocławskiego.
W latach 1903–1912 i 1918 poseł do Reichstagu oraz pruskiego Landtagu (1903–1918), gdzie przystąpił do Koła Polskiego.
W dniu 25 października 1918 wystąpił w Reichstagu z głośnym żądaniem przyłączenia do Polski wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego oraz Górnego Śląska.
W czasie Powstania Wielkopolskiego (1918–1919) był członkiem Naczelnej Rady Ludowej stanowiącej rząd Wielkopolski.
W 1920r. był Polskim Komisarzem Plebiscytowym na Górnym Śląsku. Po niekorzystnym wyniku plebiscytu proklamował i stanął na czele III Powstania Śląskiego.
W 1924r. kupił od Ignacego Paderewskiego dziennik „Rzeczpospolita”. Za pożyczone pieniądze stworzył także dziennik „Polonia”.
Korfanty był atakowany przez władze sanacyjne. Kiedy rozwiązano Sejm Śląski, został aresztowany i osadzony w Twierdzy Brzeskiej.
Wiosną 1935r. w obawie przed represjami udał się na emigrację do Pragi w Czechosłowacji. Po aneksji Czechosłowacji przez Niemców wyjechał do Francji.
Był jednym z założycieli Frontu Morges, organizatorem i prezesem Stronnictwa Pracy (połączenie Chadecji i Narodowej Partii Robotniczej).
W kwietniu 1939r. po wypowiedzeniu przez III Rzeszę układu o nieagresji i niestosowaniu przemocy, wrócił do Polski.
Pomimo chęci walki z Niemcami został aresztowany i osadzony na Pawiaku. Mimo protestów opinii publicznej spędził tam prawie 3 miesiące, a stan jego zdrowia ciągle się pogarszał, co spowodowało jego uwolnienie – prawdopodobnie z obawy, by nie zmarł w więzieniu.
Przeprowadzona 11 sierpnia operacja nie przyniosła niestety poprawy. Lekarze stwierdzili znaczne owrzodzenie wątroby, które mogło przypominać uszkodzenia typowe dla zatrucia arszenikiem.
Zmarł 17-go sierpnia 1939r. w Warszawie. Został pochowany 20-go sierpnia w grobowcu rodzinnym na Cmentarzu przy ul. Francuskiej w Katowicach. Jego pogrzeb stał się manifestacją, która zgromadziła ponad 5 tys. ludzi.
Sebastian
Komentarze obsługiwane przez CComment