Krótka odezwa Czetnickiego komendanta Bratislava Zivkovica po oswobodzeniu z aresztu. Na chwilę obecną nie jest wskazane rozpowszechnianie informacji o powodzie oskarżenia ale po zakończeniu procesu wszystkie szczegóły będą upublicznione.
Chroni was Bóg, bracia i siostry!
Drodzy przyjaciele, chcę zwrócić się do was przez ten krótki wywiad - pierwszy raz po moim oswobodzeniu z aresztu tymczasowego. Chciałbym powiedzieć o tym co naprawdę się wydarzyło. Po powrocie do Serbii w swoich osobistych sprawach, zostałem zatrzymany na lotnisku. Zatrzymano mnie tam bezpodstawnie o godzinie 18 i trzymano kilka godzin bez przedstawienia żadnych oskarżeń. Potem dowiedziałem się że ten czas był potrzebny prokuratorowi żeby mógł sporządzić oskarżenie pod moim adresem. Po sporządzeniu oskarżenia byłem przewieziony do aresztu w mieście Kruševac . O 3 w nocy przyprowadzono mnie do zastępcy prokuratora gdzie było przeczytane po prostu śmieszne, „grubymi nićmi szyte” oskarżenie. Jako czetnicki komendant, ma się rozumieć, nie dałem się naciągnąć na żadne namowy i szantaż w stosunku do swoich zeznań.
Ja obstawałem przy tym że wolę być aresztowanym, jeśli w czymś jestem winien, że nie skrywam się przed nikim a wszystko co w życiu zrobiłem, zrobiłem uczciwie, z godnością i miłością. W tym czasie u nich nie było żadnych dowodów i nie mogli trzymać mnie dłużej niż 10 dni w areszcie, dlatego musieli mnie uwolnić. Teraz, według słów prokuratora, szukają dalej podstaw aby mnie osądzić. Oczywiście, wszystko to jest stworzonym z pobudek politycznych procesem przeciwko mnie, ale z wiarą w Boga i modlitewnym wstawiennictwem mojego niebiańskiego patrona św. Mikołaja Cudotwórcy, ja silnie wierzę że i tym razem uda mi się zwyciężyć niesprawiedliwość tego reżimu. Bardzo chciałbym także wyrazić wdzięczność wszystkim swoim przyjaciołom z Noworosji, Rosji, Francji, Polski, Bułgarii, Rumunii (nie będę wszystkich wymieniać teraz), którzy okazali mi wsparcie. Dziękuję ogromnie wszystkim wam, przyjaciele, bez waszego wsparcia było by mi bardzo ciężko.
Pierwsze strzały w getcie warszawskim oddali Żydzi do Żydów. Mordechai Anilewicz, 23 letni przywódca powstania w getcie został wydany przez własnych ludzi. Lesław Giermański świadek współpracy Żydów z Niemcami
Roman Dmowski
Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.
Komentarze obsługiwane przez CComment