W związku z przypadającą 154 rocznicą urodzin Romana Dmowskiego, Zarząd Główny ogólnopolskiego narodowego Stowarzyszenia Obóz Wielkiej Polski oddaje cześć, hołd oraz wdzięczność Wielkiemu Polakowi, znakomitemu wychowawcy narodu, budzicielowi polskich umysłów i serc, architektowi i budowniczemu suwerennej i niepodległej Polski. Wychowywał, uświadamiał i mobilizował prawie wszystkich Polaków, ze wszystkich zaborów i ziem, ze wszystkich stanów i warstw społecznych, głosząc słynne narodowe credo: "Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam im wyższy przedstawiam typ człowieka".
Nakreślił, konsekwentnie prowadził i zrealizował program odbudowy zjednoczonej i niepodległej Polski, godnie ją reprezentował na dyplomatycznej płaszczyźnie, twardo i skutecznie walcząc o jej żywotne interesy. Swoją pieczęcią i podpisem przywracał ukochaną Ojczyznę na mapę Europy. Zbudował największy obóz ideowo-polityczny, który w sposób odpowiedzialny, roztropny i celowy realizował zadania wobec Ojczyzny, mając na uwadze głęboką troskę o polski interes narodowy i polską rację stanu w określonych warunkach geopolitycznych, w oparciu o zasady sformułowane w swoich bardzo licznych pismach oraz publicystyce. Prowadził polską politykę na własną odpowiedzialność, nie angażując w nią cynicznie Kościoła, jak robi się to obecnie, ale zawsze pozostawał Kościołowi wierny. Współpracował z polskim duchowieństwem, łączył polskość z katolicyzmem, widząc siłę narodu w przywiązaniu do wiary ojców. Jego wielkie i niepodważalne dokonania napełniają dumą nasze serca i stanowią wyzwanie oraz zobowiązanie w narodowej sztafecie dla obecnych i przyszłych polskich pokoleń. Znakomitym przykładem poświęcenia całego swojego życia sprawie polskiej przez Dmowskiego jest Wersal. 29 stycznia 1919 roku był dla Dmowskiego jak i świętej sprawy polskiej bardzo ważny. Nie przygotował przemówienia, bo nie spodziewał się publicznego wystąpienia, ale de facto przygotowywał się do tego przez prawie całe swoje życie. Pokazał wielki talent i zmysł dyplomatyczny oraz niezwykłe kompetencje. Pięciogodzinną, improwizowaną mowę, a właściwie expose wygłosił po francusku, bez notatek! Kiedy zorientował się, że tłumacz nieprecyzyjnie przekłada jego słowa na język angielski, podziękował mu i to co mówił po francusku, powtarzał po angielsku. Zrobił ogromne wrażenie. Mówił w zachodnich językach w sposób niezwykle precyzyjny, logiczny i zrozumiały. Zdaniem wielu komentatorów, zaimponował słuchaczom umiejętnością improwizacji, gruntowną znajomością tematu oraz żelazną logiką wywodu! Większość zagadnień geograficznych i demograficznych dotyczących ziem polskich znał na pamięć, cierpliwie tłumaczył i odpowiadał na liczne pytania zgromadzonym politykom, których wiedza o tym obszarze Europy była bardzo ograniczona. Przykładem wielkiej ignorancji i niewiedzy zachodnioeuropejskich elit niech będzie przykład zaprzysięgłego wroga Polski- brytyjskiego liberalnego premiera Davida Lloyd- Georg'a. Pomylił on polską Galicję z hiszpańską! Wrażenie, jakie wywarł Roman Dmowski na zgromadzonych światowych politykach, było nie do przecenienia. Niezwykle logiczna i sugestywna argumentacja Dmowskiego, stała się punktem wyjścia do dalszych negocjacji w sprawie polskich granic. Można powiedzieć, że Dmowski przez całe swoje pracowite życie przygotowywał się do tego niezwykle trudnego i bardzo odpowiedzialnego zadania. Był tak naprawdę ministrem spraw zagranicznych nieistniejącego państwa polskiego na wiele lat przed odzyskaniem niepodległości przez umiłowaną Ojczyznę. Wystąpił wówczas w imieniu całego narodu polskiego, przywracając mu właściwe miejsce na politycznej mapie Europy. Przypomnijmy słowa słynnego angielskiego tłumacza i publicysty Emila Joseph'a Dillona w książce pod tytułem "Konferencja pokojowa w Paryżu" wydanej w przekładzie polskim w Warszawie w 1921 roku, na stronach 52- 54. Znajdziemy tam następującą opinię o ojcu polskiej niepodległości: "Na ogół największem powodzeniem w bronieniu spraw cieszyli się prawnicy, chociaż jeden z delegatów mniejszych krajów, który zrobił największe wrażenie na przedstawicielach mocarstw większych, nie należał do palestry. Kierownik i sternik delegacji polskiej, Roman Dmowski- obrazowy, przekonywujący mówca, zwięzły polemista i pomysłowy obrońca, któremu nigdy nie brakło słów, porównania, argumentu ad hominem lub szybkiej i ciętej odpowiedzi czy riposty, zjednał sobie arbitrów, pomimo, że z początku zaliczali się do jego przeciwników- fakt znamienny, jeśli zważymy, że działo się to w zgromadzeniu, gdzie potężne wpływy sprzeciwiały się niektórym żądaniom zmartwychwstającej Polski. Wrześniowa mowa Dmowskiego o przyszłości Galicji Wschodniej była prawdziwym arcydziełem..."
Deo et Patriae semper fidelis
Wojciech Jurczyk
Komentarze obsługiwane przez CComment