foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Nie mamy o współczesnej Rosji żadnej wiedzy. Kompletnie żadnej. Wszystkie analizy na temat Rosji, jej polityki wewnętrznej i zagranicznej nie oddają ani trochę stanu faktycznego. Tylko takie wnioski nasuwają mi się po krótkim pobycie w Moskwie i Sankt Petersburgu. Wystarczył krótki pobyt w Rosji, by większość doniesień medialnych i rewelacji naszych rodzimych „rosjoznawców” uznać najwyżej za niegroźne majaki.

Żeby zrozumieć Rosję, Rosjan, ujrzeć we właściwym świetle realia życia narodu rosyjskiego i funkcjonowania tego ogromnego państwa trzeba tam regularnie jeździć, poznawać Rosjan, rozmawiać z nimi i dopiero wtedy wyciągać wnioski i budować sobie realny obraz sytuacji naszego wschodniego sąsiada. Na pewno kilkanaście dni pobytu w Rosji to również i dla mnie za mało, aby formułować dalekosiężne przemyślenia, dlatego ograniczę się do kilku spostrzeżeń, jakie poczyniłem podczas podróży. Mógłbym napisać obszerny i długi wywód, lecz uznałem, że to nie ma sensu.

Starsi Polacy pamiętający PRL mają wiedzę na temat Rosji (właściwie Związku Sowieckiego a to naprawdę nie to samo) całkowicie nieaktualną, młodzi Polacy nie mają nawet i tego, nie mają żadnej wiedzy, w mojej ocenie gdzieś od roku 1992 całkowicie odcięliśmy się od wschodu nie tyle barierą polityczną, co informacyjną. I teraz wychodzą braki. Młodzi Polacy w takiej sytuacji mogą dać sobie wmówić o Rosji największe nawet brednie i tylko nieliczni może zdecydują się choć trochę zweryfikować podawane im steki bzdur pod nos. A i to też nie wystarczy, bowiem rzetelnych źródeł wiedzy o współczesnej Rosji nie mamy. Nie widziałem w Rosji komunizmu, najwyżej jego nielicznej ślady w postaci coraz mniejszej liczby pomników. W cerkwiach i pod pomnikami prawosławnych świętych widziałem tłumy ludzi. Widok modlących się Rosjanek w Sergijew Posadzie, rosyjskiej Częstochowie, jak i kompletne pustki pod nielicznymi już pomnikami komunistycznych „bogów” dał mi w zasadzie pewność, że w Rosji komunizm skończył się bezpowrotnie. Odniosłem wrażenie, że Rosja po cichu i tylnymi drzwiami pozbywa się resztek komunistycznej przeszłości, to taka dekomunizacja po rosyjsku. Czasem puszcza się oko do komunistów, ale państwo i elity robią swoje. To tylko próbka tego, jak mało wiemy o Rosji i jakimi stereotypami na jej temat wciąż w Polsce operujemy. I co warte podkreślenia, nigdzie nie usłyszałem pod adresem Polski i Polaków złego słowa, Rosjanie są bardzo pozytywnie do Polaków nastawieni, zarówno zwykli ludzie jak i pogranicznicy, policjanci (których z racji mundialu na ulicach było aż nadto) oraz urzędnicy, których miałem okazję poznać. Nikt w Rosji nie myśli o wojnie, w ogóle nie wyczuwałem wojennej atmosfery, zero wrogości czy militarnej retoryki w telewizji, internecie lub prasie. No, może pod adresem Amerykanów czasem pręży się muskuły. Ale na tym koniec machania szablą. Współczesna Rosja z całą pewnością daleka jest również od upadku ekonomicznego. Na pewno bliżej tego była za rządów Jelcyna, nie dziś. Widziałem nowe osiedla budowane według zachodnich standardów, nowe dzielnice w Moskwie i Petersburgu, nowe centra rekreacji, w wielu miejscach Rosja przypomina wielki plac budowy, dużo się remontuje i buduje. Także obiekty sakralne, na które szczodrą ręką środki daje rosyjskie Ministerstwo Kultury. Nie, w Rosji nie walczy się z religią (też wbrew stereotypom), wiele cerkwi zostało odbudowanych lub zbudowanych od podstaw m.in. dzięki dotacjom państwowym. Dla porównania, zauważcie, że gdy w Polsce państwo chce dać pieniądze na renowację jakiegoś kościoła lub innego obiektu sakralnego, zaraz Gazeta Wyborcza, Nie lub inne Mity-Kity podnoszą lament o klerykalizacji życia i nadciągających moherowych beretach. W Rosji nie mają z tym problemu. Moskwę zdobi dziś ogromny pomnik św. Włodzimierza i nikt nie robi z tego afery. W przyszłym roku w Moskwie otwarta będzie interaktywna wystawa „Rosja – moja historia”. Warto wybrać się tam i zweryfikować swoją wiedzę o Rosji lub pozyskać ją w całości od nowa, gdy brakuje jej zupełnie.

Daniel Sycha

Komentarze obsługiwane przez CComment

Całe życie byłem przeciwnikiem odpowiedzialności zbiorowej, działania w ten sposób, że nigdy dobrze nie wiadomo, kto jest winien złu. Uważałem, że za każdą pracę jej kierownik musi odpowiadać i że do władzy kierowniczej ma prawo tylko ten, kto gotów jest ponosić odpowiedzialność za wszystkie następstwa.
Roman Dmowski



Roman Dmowski

Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.

Czytaj więcej

Jędrzej Giertych

Ideolog Obozu Narodowego, dyplomata i dziennikarz. Bliski współpracownik R. Dmowskiego, autor wielu książek i rozpraw historycznych.

Czytaj więcej

Adam Doboszyński

Polityk, pisarz i intelektualista, związany z obozem narodowym. Działacz Obozu Wielkiej Polski.

Czytaj więcej

Deklaracja Ideowa

OWP jest organizacją świadomych sił narodu, mających za zadanie uczynić go zdolnym do silnego ujęcia w swe ręce spraw swoich.

Czytaj więcej