06 maja 2018 r. we Wrocławiu z inicjatywy miejscowych patriotów zorganizowana została pikieta sprzeciwiająca się popieraniu przez władze naszego państwa działań Izraela. Głównym organizatorem był Jarosław Bogusławski. Nie mogło zabraknąć przedstawicieli Dolnośląskiej Dzielnicy Obozu Wielkiej Polski. W trakcie wystąpień Jarosław Bogusławski z Inicjatywy Patriotycznej Wrocław poruszył fakty brania udziału Izraela w spirali destabilizacji krajów Bliskiego Wschodu, Iraku, Afganistanu, Libii, Syrii i uzyskiwania z tego tytułu różnych osiągnięć i zysków.
Do tego również doszło mieszanie się w wewnętrzne sprawy państwa polskiego i jego suwerenne decyzje na kanwie ustawy o IPN-ie broniącej dobrego imienia Polski na arenie międzynarodowej.Jest to skandaliczne, aby inne państwo mieszało się w suwerenne decyzje innego państwa! Tak samo jak niedopuszczalne jest oskarżanie Polski i Narodu Polskiego o uczestnictwo w Holocauście, czyniąc z tego „interes” by wycisnąć pieniądze w tym przypadku od Polski na kwotę ok.300mld. dol. i manipulowanie faktami historycznymi zrównujące Polaków na równi z Niemcami i czyniąc nas współwinnymi zbrodniczych działań popełnionych na terenie naszego kraju podczas II wojny światowej.
Kol. Dariusz Stępiński z OWP Dzielnica Dolnośląska przypomniał temat wprowadzenia w 2014 roku przez ówczesnego premiera Donalda Tuska i zatwierdzonej przez Sejm powalająca większością głosów, ustawy o rentach specjalnych wypłacanych przez państwo polskie z naszych podatków, obywatelom polskim pochodzenia izraelskiego w wysokości ok. 500 zł na osobę za zbrodnie nazistowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Jest to skandaliczne, aby Polska płaciła i miała takowy obowiązek, a nie kraje sprawców II wojny światowej.
Przykre jest, że w manifestacjach czy pikietach dotyczących tak ważnych dla naszego kraju spraw, bierze udział mała garstka osób. Nie ma co się jednakże dziwić, albowiem w dzisiejszych czasach tzw. demokracji i wolności aresztuje się, jak to miało miejsce 06 maja 2018 roku Narodowych Patriotów z legalnego marszu zorganizowanego w rocznicę Powstań Śląskich w Katowicach, który wcześniej na wniosek środowisk marksistowskich zostaje zdelegalizowany. I czyni to prezydent miasta z ramienia PiS, gdzie wcześniej tego typu akcje były domeną rządów PO-PSL. Wszystko zdaje się funkcjonować w naszym kraju na zasadzie "Dziel i rządź." Komu wolno korzystać z wolności wypowiedzi a komu nie wolno, jest narzucane przez poszczególne rządy. Dla przypomnienia dla urzędników państwowych i rządzących artykuł 54.pkt.1 konstytucji z 1997roku jasno o tym mówi: "Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji„ Inny artykuł dotyczy praw wszystkich obywateli (art.82 konstytucji RP z 1997 roku) „Obowiązkiem każdego obywatela polskiego jest wierność R.P oraz troska o dobro wspólne.” Ten artykuł wydaje się nie dotyczyć wszystkich. Niektórzy urzędnicy zapominają o nim donosząc do władz masońskiej UE w Brukseli na własny kraj. Nie mówiąc o tych, którzy nagle stają się marionetkami wobec mocarstw ulegając różnym szantażom dyplomatycznym i politycznym.
Komentarze obsługiwane przez CComment