Jesteś tutaj: Start
Skandal z usunięciem z tablicy miejscowości Bircza na Grobie Nieznanego Żołnierza

Hańbą jest, że kolejny raz w sporze państwa ukraińskiego z państwem polskim dotyczącym ludobójstwa ukraińskiego na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej (p)rezydent RP Andrzej Duda stanął po stronie ukraińskiej. To już kolejny upokarzający przykład, gdy (p)rezydent Duda nie chce w jakikolwiek sposób, choćby symbolicznie, uczcić męczeństwo oraz martyrologię polską na Wschodzie.
Doceniamy fakt, że dzięki staraniom szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza, wreszcie na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie stanęły tablice z nazwami dwudziestu wsi i miasteczek na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej i Lubelszczyźnie, które stawiły opór bandytom i katom z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii (OUN-UPA)! Obrońcami byli członkowie samorzutnie tworzonych samoobron, wspierani przez żołnierzy Batalionów Chłopskich oraz Armii Krajowej. Wielu z nich poległo, ale dzięki ich męstwu, odwadze i heroicznej postawie miejscowości uratowano od zagłady, a ich mieszkańców od strasznej i przerażającej śmierci. W wyniku konfliktu i coraz bardziej widocznych nieporozumień między MON, a Kancelarią Prezydenta RP, doszło do podmienienia tablic i usunięcia tablicy, na której widniała nazwa Bircza na Podkarpaciu, która w latach 1945- 1946 została trzykrotnie obroniona przez bohaterskich polskich żołnierzy. Jak się okazało tablice usunięto w wyniku presji strony ukraińskiej, a zwłaszcza Wołodymyra Wiatrowycza- szefa ukraińskiego IPN, który od lat konsekwentnie neguje banderowskie ludobójstwo na Polakach, Żydach i innych narodowościach oraz atakuje polskie środowiska narodowo- patriotyczne. Wielką hańbą jest, że narracji popieranej przez prezydenta oligarchicznej Ukrainy Petro Poroszenkę, w niesłychanie uległy sposób podporządkowali się przedstawiciele obecnego obozu władzy w Polsce czyli "drobnej zmiany". Wbrew twierdzeniom Wiatrowycza i polskich sympatyków ukraińskiego nacjonalizmu miasta tego nie bronił ani Urząd Bezpieczeństwa, ani jednostki sowieckiego NKWD. Jedna z najlepszych badaczek tych spraw Ewa Siemiaszko podziela nasze zdanie. Dzięki heroicznej i desperackiej obronie, UPA nie udało się spalić miasteczka i wyrżnąć ludności cywilnej. Cała ta sytuacja jest kolejnym uderzeniem w polską tożsamość narodową i rzekomą suwerenność. Tym bardziej, że stało się to w dniach, w których słowa "niepodległość", "duma narodowa" i "patriotyzm" są odmieniane przez wszystkie przypadki. Wiemy, że "pisowskiemu" państwu okres Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej bardzo się nie podoba i "drobna zmiana" słynie ze swojej bardzo radykalnej antykomunistycznej postawy. Jednak to "wstrętne państwo ludowe" było uznane przez wszystkie państwa na arenie międzynarodowej i miało obowiązek obrony granic, a zwłaszcza swoich obywateli przed bestialską i okrutną śmiercią. Sugeruję i radzę polskim patriotom, naiwnym środowiskom narodowym oraz zwolennikom PiS-u skończyć z tym szaleństwem antykomunizmu, ponieważ obawiam się, że za skrajnym "polskim" antykomunizmem stoją czynniki i środowiska nam obce czyli agentura niemiecka i ukraińska. Państwo polskie w ciągu wieków swojego istnienia było wielokrotnie brutalnie, bezwzględnie i bezpardonowo wewnętrznie skłócane oraz rozgrywane co Polsce nie wyszło na dobre!
Wojciech Jurczyk
Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.
Czytaj więcejIdeolog Obozu Narodowego, dyplomata i dziennikarz. Bliski współpracownik R. Dmowskiego, autor wielu książek i rozpraw historycznych.
Czytaj więcejPolityk, pisarz i intelektualista, związany z obozem narodowym. Działacz Obozu Wielkiej Polski.
Czytaj więcejOWP jest organizacją świadomych sił narodu, mających za zadanie uczynić go zdolnym do silnego ujęcia w swe ręce spraw swoich.
Czytaj więcej
Komentarze obsługiwane przez CComment