Za nami kolejna rocznica jednej z najbardziej brutalnych zbrodni jakiej dopuścili się Ukraińcy na swoich polskich sąsiadach. Na niewinnych dzieciach, kobietach i starcach. Mało kto uszedł z brutalnej rzezi, jaką zgotowali Polakom na Kresach Wschodnich mieszkający tam ukraińscy chłopi. Pod szyldem nazistowskich organizacji OUN i UPA oraz z błogosławieństwem swojego duchowieństwa, rżnęli Polaków siekierami, piłami, nadziewali małe dzieci na widły.

Potem rzucały się te wygłodniałe bestie, wśród morza krwi na majątek, na "dobro" , którego polski sąsiad leżący w kawałkach u ich stóp potrzebować już nie będzie...Do dziś dnia polskie niewinne ofiary nie mają grobów, często na miejscach ich nędznego pochowku pasą się krowy.

Uczcić ich pamięć, zapalić znicz, możemy jedynie przy nielicznych pomnikach, na terenie  obecnej Polski. Jednym z takich miejsc jest warszawski Skwer Wołyński...To tu w 80- tą rocznicę Krwawej Niedzieli, oddaliśmy hołd i modliliśmy się za dusze polskich męczenników.

Jak w pochodzie szli do Ciebie Panie Boże.
Jakiż tłok u bram niebieskich narobiło takie morze, 
Ten ocean polskich dusz umęczonych straszliwie.
Oj poczerwieniało w niebie po ukraińskim żniwie.
Przyjąłeś polskie dusze z otwartymi ramionami, 
Zapomniałeś ulitować się nad ich ciałami.
W bezimiennych dołach śmierci do dziś leżą sobie, 
Czy to Boże, tak się spodobało Tobie?!
Wstrząśnij pulchną od krwi polskiej ukrainą
Niech nasze wołania do Ciebie nie giną! 
Niech choć groby męczennicy mają!
Niechaj wiedzą, że rodacy pamiętają! 
Póki życia, póty odpuścić nie damy,
Aż ofiary w poświęconej ziemi pochowamy! 

Relacja: Aneta Sala

Fotorelacja: Arek Łukasiewicz