"- Nie rozumiem Pani - powiedział wprost Stanisław Płoski, dyrektor IPN, kiedy wyjaśniła, z czym do niego przychodzi. Wstał od biurka, dając znak, że ich kilkuminutowe spotkanie dobiega końca. - Chce Pani kopać w lesie? Po co? Przecież oni są już pochowani - spytał. - Ale to nie jest cmentarz, to jest las. Mogiły są w różnych miejscach - tłumaczyła. - Jest pani wierząca? To proszę zawieźć tam jakiegoś księdza. Niech poświęci teren i koniec. - Wie pan kto tam leży? Tam w tym lesie, który mi pan każe poświęcić? Wie pan, że im dłużej czekamy, tym mniej mamy szans na identyfikację? Wzruszył tylko ramionami. - Zobaczę co da się zdziałać. Ale proszę nie robić sobie nadziei".
Mariusz Nowik "Palmiry. Zabić wszystkich Polaków".
Palmiry to miejsce wyjątkowe... to cmentarz zamordowanych przez Niemców Polaków, dowód zbrodni bez kary, fakt barbarzyństwa i bestialstwa narodu, który mienił się "nadludźmi", narodu, który uważał się za wysoce kulturalnych, wykształconych i na specjalnych prawach.
Niemcy, Niemcy ponad wszystko. Niemcy ponad Bogiem, ponad wszelkie zasady moralne i etyczne! Niemcy ponad życie ludzkie, ponad sumienie, ponad ludzkie odruchy, ponad empatię i współczucie. To wszystko "ponad" okazało się bestią w ludzkiej skórze, mordercą pozbawionym ludzkich uczuć. Jak to jest prowadzić pod rękę staruszkę lub młodego chłopaka albo profesora, który zgubił po drodze okulary... jak to jest prowadzić pod ręce człowieka, którego ciało jest jednym wielkim sińcem, a wybite zęby, zmiażdżony nos i podbite oczy nie pozwalają zidentyfikować ile lat ma prowadzony na śmierć człowiek. Zwykli Niemcy, tatusiowie, mężowie i synowie, najpierw zawiązywali oczy ofiarom, a potem prowadzili te kobiety w wieku swych żon, matek, tych mężczyzn w wieku ojców, braci, nad dół śmierci. Szybka salwa i po sprawie. Jakie to było proste dla "rasy panów". Chciałoby się tych Niemców nazwać zwierzęcymi bestiami, ale które zwierzę tak postępuje? Takich zbrodni, takich miejsc jak to w Palmirach jest w Polsce więcej. W każdej bez mała miejscowości Niemcy dawali dowody swojej" nadkultury".
23. maja 2021 r. byliśmy w Palmirach, aby oddać hołd wszystkim pomordowanym przez Niemców Polakom, nie tylko tu, w tym lesie-cmentarzu. Nasza pamięć i modlitwa niesie się na całą Polskę. Nigdy nie zapomnimy żadnych zbrodni popełnionych na naszym narodzie i nigdy nie pozwolimy światu zapomnieć, kto tych zbrodni dokonał. To byli Niemcy! Zwyczajni Niemcy, ojcowie, mężowie i synowie. Nie żadni niezidentyfikowani naziści. I ani czas, ani fałszywa narracja nie wymaże winy sprawców. Po wojnie dzięki pracy i poświęceniu żyjących, wiele ofiar udało się zidentyfikować, nazwać po imieniu. A każde nazwisko to osobny akt oskarżenia. Nie po trzykroć trzeba dziś nazwać Niemców mordercami, ale tysiąc razy po tysiąc kroć. Każdy krzyż, każdy grób polskich ofiar wołać będzie "To zrobili Niemcy- mordercy".
Relacja: Aneta Sala
Fotorelacja: Arek Łukasiewicz
Komentarze obsługiwane przez CComment