foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Ukraina kolejny raz wyraźnie pokazała, że nie tylko nie ma zamiaru zweryfikować swojej przeszłości i pojednać się z Polską za dokonane ludobójstwo, to wręcz brnie wciąż dalej w hołdowaniu zbrodniarzom. Nadanie imienia miejskiemu stadionowi w Tarnopolu współodpowiedzialnego za rzeź ludności cywilnej tylko za to, że byli Polakami – Romanowi Szuchewyczowi, odbiło się szerokim echem oburzenia u nas w kraju. Na wysokości zadania stanął Prezydent Zamościa, który zawiesił współpracę z Tarnopolem, w tym wspólny projekt wart 68 tys. euro. A ambasador RP na Ukrainie odwołał swoją zaplanowaną wizytę w tym mieście.

Nasze wsparcie okazywane Ukrainie i tak jest stanowczo za wysokie. Potrzebne jest jasne stanowisko rządu i Prezydenta RP – żadnej konkretnej współpracy obu państw, w tym i na arenie międzynarodowej, dopóki Ukraina nie rozliczy się ze swych zbrodni. W szeregach artykułów oraz krótkometrażowym filmie OWP poruszaliśmy kwestie nieustannego hołdowania zbrodniarzom, wywyższania ich do rangi bohaterów narodowych, toteż nie będę kolejny raz tego poruszał. Tym razem chciałbym podnieść inną kwestię – światełko w tunelu. Czy ta skandaliczna decyzja Prezydenta i radnych Tarnopola nie była kroplą, która przeleje czarę goryczy. Z niemałym zdumieniem dowiadujemy się, że Prezydent Radomia Radosław Witkowski, polityk PO, zajadły wróg wszystkiego co zrobi PiS, także zerwał współpracę z Tarnopolem, jako miastem partnerskim. Nie chodzi nawet o fakt, iż współpraca ta była wyłącznie kurtuazyjna, bez żadnych wspólnych inicjatyw. Jak wiemy „totalna opozycja” zawsze zajmie stanowisko przeciwne do linii PiS i nie ma znaczenia czy to ma sens czy nie – oni po prostu muszą ze wszystkim się nie zgadzać. Tym razem, polityk PO podjął dobrą, męską decyzję. Przy okazji tego wydarzenia zastanowiło mnie, jak często słyszymy czy to z jednej czy drugiej strony barykady, że ci głosowali w Sejmie x razy identycznie jak PiS, a tamci y razy identycznie jak PO etc. Nawet nasze środowisko patriotyczne/narodowe nie stroni od takich idiotycznych stwierdzeń. Ileż razy widziałem grafiki podsumowujące, jakiż to skandal, że np. Konfederacja głosowała ileś razy podobnie jak PiS, naturalnie oznaczać to musi, że ów partia jest na pasku PiS. Tu nie chodzi o konkretny przykład jakiegoś ugrupowania, chodzi o sam błędny tok rozumowania. Ponieważ twierdzenie takie oznacza, że dla kogoś interes partyjny stoi ponad interesem narodowym. Jasno z takiego przekazu wynika, że nie ważne co poddaje pod głosowanie rząd, jeśli stoimy w opozycji do niego – musimy głosować przeciwko! Nikt nawet się nie zająknie – a jakie to były ustawy? Jeśli dla kogoś, czy dla jakiegoś ugrupowania, interes narodowy jest na pierwszym miejscu, to zawsze popiera ustawy służące dobru ogółu. Nie ma znaczenia przez kogo wysuwane. Jeśli komuś obca jest wiara chrześcijańska i przeświadczenie, że Bóg za dobre wynagradza a za złe karze, niech chociażby kieruje się sprawiedliwym ojcem, który zawsze swoje dzieci będzie nagradzał za ich dobre poczynania a karcił za złe.

To największa przywara naszego społeczeństwa. Jesteśmy zaślepieni zacietrzewieniem, butą i arogancją. Nie poprzemy nawet najsłuszniejszej inicjatywy tylko dlatego, że z przeciwnego obozu wyszła, bo walka polityczna, zrobienie na złość jest ponad wszystkim. A więc de facto – interes nasz osobisty, organizacji, partii, środowiska nad interesem narodowym. W Polsce nie rządzi się planowo na kilka, kilkanaście lat do przodu, tak na szczeblu lokalnym jak i państwowym. U nas rządzi się od wyborów do wyborów. Od jednym do drugich. Gdy jedni skończą, drudzy uważają za swój „psi obowiązek” zmienienie tego, co poprzednicy zaczęli budować – nie ważne czy słusznie czy nie. Jedynie aby pokazać, że oni są zupełnie inni, ale czy lepsi? Nie chodzi mi o ocenianie konkretnych przypadków czy partii, tylko tę przywarę która nas wyniszcza.

Maciej Wydrych

Komentarze obsługiwane przez CComment

...jest ona (nowoczesna polityka Polska) tylko owocem bezinteresownej miłości Ojczyzny, zdrowego rozsądku, no i trochę energii. I może najważniejsz± rzeczą była bezinteresowność. Nakreślić sobie plan na dużą odległość i wykonywać go konsekwentnie, bez względu na to, że owocu wysiłków może się nie będzie za życia oglądało, mogli tylko ludzie myślący nie o tym, czym oni będą, jaką karierę zrobią, jeno o tym, co będzie z Polską. Tej pracy, w której trzeba było zwalczać tyle przeszkód we własnym społeczeństwie, mogli się oddać tylko ludzie nie dbający o popularność, o zaszczyty, o hołdy...
Roman Dmowski



Roman Dmowski

Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.

Czytaj więcej

Jędrzej Giertych

Ideolog Obozu Narodowego, dyplomata i dziennikarz. Bliski współpracownik R. Dmowskiego, autor wielu książek i rozpraw historycznych.

Czytaj więcej

Adam Doboszyński

Polityk, pisarz i intelektualista, związany z obozem narodowym. Działacz Obozu Wielkiej Polski.

Czytaj więcej

Deklaracja Ideowa

OWP jest organizacją świadomych sił narodu, mających za zadanie uczynić go zdolnym do silnego ujęcia w swe ręce spraw swoich.

Czytaj więcej